Slavia Praga zremisowała 1:1 z Viktorią Pilzno w hicie 2. kolejki grupy mistrzowskiej w lidze czeskiej. Spotkanie prowadził Bartosz Frankowski, który podyktował dwa rzuty karne. Ten drugi budził sporo wątpliwości. – W Premier League nie odgwizdano by takiego karnego. Moim zdaniem Trusa wcale nie musiał upaść – stwierdził ekspert "isport.cz", Pavel Hartman.